5 grudnia, ok. 3 godzin snu.
Pobudka kolejno o 2.15 (Karina), 2.45 (Angelika) i 3.10 (Beata) - nieco zamroczone, z dziwnym bólem głowy podniosłyśmy się z łóżek, wzięłyśmy prysznic i wypiłyśmy kawę. Następnie zdecydowanym krokiem ruszyłyśmy na dworzec PKP w cudownym, oszałamiającym Kościanie, żeby następnie dostać się do Poznania, a stamtąd w ciągu 3 minut przesiąść się do pociągu jadącego do Warszawy.
Dobrego nastroju nie mogła nawet zniszczyć niemłoda, wręcz opryskliwa kobieta, która siedziała po naszej lewej stronie i w sposób niesamowicie bezczelny, chamski zasugerowała nam, że zbyt głośno rozmawiamy!
Warszawa.
Miasto niczego sobie, a wieczorną porą na Nowym Świecie można rzec, że nawet urokliwe.
Natomiast pogoda już gorsza - wiatr, śnieg, śnieg z deszczem.
Złote Tarasy - troszkę nudno, bo w większości sklepy jeszcze pozamykane.
Ale najbardziej podobało nam się to, że mogłyśmy przejść tyle kilometrów,
że wracając do domu bolały nas nawet kręgosłupy!
..............
myślę, że więcej nie ma co pisać, lepiej wrzucić zdjęcia:
BONUS, OGŁOSZENIE, UWAGA
Szukam sponsora/sponsorów... do zorganizowania wernisażu fotograficznego.
Zainteresowanych proszę o kontakt:
angelika.anna.rogozinska@wp.pl : D
Kilka zdjęć z poniedziałkowej sesji z Pauliną z agencji Unites 4 Models.
więcej zdjęć: http://www.facebook.com/rogozinska.angelika
Pobudka kolejno o 2.15 (Karina), 2.45 (Angelika) i 3.10 (Beata) - nieco zamroczone, z dziwnym bólem głowy podniosłyśmy się z łóżek, wzięłyśmy prysznic i wypiłyśmy kawę. Następnie zdecydowanym krokiem ruszyłyśmy na dworzec PKP w cudownym, oszałamiającym Kościanie, żeby następnie dostać się do Poznania, a stamtąd w ciągu 3 minut przesiąść się do pociągu jadącego do Warszawy.
Dobrego nastroju nie mogła nawet zniszczyć niemłoda, wręcz opryskliwa kobieta, która siedziała po naszej lewej stronie i w sposób niesamowicie bezczelny, chamski zasugerowała nam, że zbyt głośno rozmawiamy!
Warszawa.
Miasto niczego sobie, a wieczorną porą na Nowym Świecie można rzec, że nawet urokliwe.
Natomiast pogoda już gorsza - wiatr, śnieg, śnieg z deszczem.
Złote Tarasy - troszkę nudno, bo w większości sklepy jeszcze pozamykane.
Ale najbardziej podobało nam się to, że mogłyśmy przejść tyle kilometrów,
że wracając do domu bolały nas nawet kręgosłupy!
..............
myślę, że więcej nie ma co pisać, lepiej wrzucić zdjęcia:
Pozdrawiamy! :D
BONUS, OGŁOSZENIE, UWAGA
Szukam sponsora/sponsorów... do zorganizowania wernisażu fotograficznego.
Zainteresowanych proszę o kontakt:
angelika.anna.rogozinska@wp.pl : D
Kilka zdjęć z poniedziałkowej sesji z Pauliną z agencji Unites 4 Models.
więcej zdjęć: http://www.facebook.com/rogozinska.angelika